Nikt z nas nie lubi sytuacji, kiedy musi czekać na pieniądze od dłużnika. Zazwyczaj pożyczać jest łatwo, ale problem się zaczyna kiedy trzeba zwrócić pożyczoną kwotę. Windykacja długów wcale nie musi być procesem czasochłonnym oraz kosztownym i skomplikowanym.
Obecnie jest wiele narzędzi, które pomagają usprawnić odzyskiwanie długów i sprawić, że w prosty sposób możemy odzyskać to co pożyczyliśmy. Jednocześnie windykacja nie jest już tak skomplikowana jak jeszcze kilkanaście lat temu i zwykły śmiertelnik jest w stanie ją zrozumieć. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie jak odzyskać pieniądze, żeby przy tym nie stracić zbyt wiele nerwów.
Najważniejszym problemem wierzycieli jest fakt, że zbyt długo czekają z rozpoczęciem ściągania należności. Niestety wiara w ludzi czasami nas zawodzi, a zbyt długi czas oczekiwania tylko zwiększa szanse, że dłużnik już nigdy nie ureguluje swojego długu. Dlatego proces windykacji najlepiej rozpocząć jest jak najszybciej, ponieważ im dłuższa zwłoka, tym mniejsza szansa, że zobaczymy swoje pieniądze.
Pierwszym etapem windykacji jest windykacja polubowna. Jak komentuje pracownik kancelaria Ultimatum, polega ona na przypominaniu dłużnikowi o spłacie pieniędzy przy użyciu wiadomości mailowych, SMS-ów, a także wykonywania połączeń na wskazany przez niego numer telefonu. Na tym etapie nie mamy jeszcze do czynienia z sądem, tylko chcemy załatwić sprawę polubownie. Jednak jej skuteczność jest dosyć mała, ponieważ dłużnik zdaje sobie sprawę, że bez udziału sądu nie jesteśmy w stanie nic więcej zrobić. Oczywiście negocjacje są również bardzo ważne i czasami wystarczy dogadać się z dłużnikiem i pozwolić mu rozłożyć dług na raty. W ten sposób unikniemy kosztów sądowych i zaoszczędzimy dużo czasu. Niestety dłużnicy nie zawsze chcą załatwiać takie sprawy polubownie i wtedy musimy przejść do następnego etapu windykacji.
Następny etap to postępowanie nakazowe, które rozpatrywane jest na posiedzeniu niejawnym sądu. Oznacza to, że nie biorą w nim udziału powód i pozwany. Jednak postępowanie nakazowe może dojść do skutku tylko wtedy, gdy roszczenie ma charakter pieniężny. Dlatego też pole manewru jest dość ograniczone i nie wszystkie sprawy mogą być rozpatrywane w tym trybie. Jeżeli sąd w postępowaniu nakazowym ustali, że dług istnieje i dłużnik jest zobowiązany do spłaty, to ma on 2 tygodnie od doręczenia nakazu na spłatę wierzytelności. Jeżeli nie wywiąże się z tego zobowiązania to wtedy będzie groziła mu wizyta komornika. W sprawach o długi trzeba się nastawić, że są one czasochłonne i potrafią trwać latami.
Sprawdź: kancelaria Ultimatum opinie